Strona internetowa powstała w ramach projektu „Mecenat Małopolski”, który jest realizowany przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego.
Projekt zrealizowano przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego
Dr Tomasz Graff
Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie
Wykład wygłoszony 23 października 2013 r.
Marcin Wadowita urodził się prawdopodobnie w 1567 roku w Wadowicach. Miasteczko nad Skawą liczyło wówczas kilkuset mieszkańców. Część z nich zajmowała się rzemiosłem, inni uprawiali rolę, jeszcze inni hodowali bydło. Wadowita w młodości wypasał świnie, jednak nie pochodził z ubogiej rodziny. Jego ojciec Mateusz był miejscowym rajcą, a wśród elit sprawujących władzę w mieście, widzimy także innych krewnych Marcina. Wójt żywiecki podaje, że pewnego dnia wilk porwał wieprza ze stada, które miał pod swoją opieką młody Wadowita i dlatego chłopiec bojąc się gniewu ojca udał się do Krakowa na naukę. Sam Wadowita, będąc już sławnym akademikiem miał mawiać: „Gdyby nie ta świnia, nie byłby Wadowita uczonym”. Kilka wieków później niejaki Tarkota podsumował z kolei tę opowiastkę następująco: „z przyczyny świni wszedł Wadowita do uczonej gminy”. W świetle najnowszych badań historia ta wydaje się jednak miało wiarygodna. Wszystko wskazuje bowiem na to, że karierę młodego wadowiczanina od początku wspierała rodzina i władze miasta. Decyzjom rady miejskiej Wadowita otrzymał nawet dochody z altarii (niższego beneficjum) przy kościele farnym w Wadowicach. Po przybyciu do Krakowa chłopiec znalazł opiekę u krakowskich franciszkanów, a w 1583 roku wpisał się w poczet studentów Uniwersytetu Krakowskiego. Studia w tamtym czasie wymagały doskonałej znajomości łaciny. Niejednokrotnie młodzi żacy musieli uczyć się na pamięć obszernych fragmentów dzieł Arystotelesa i innych starożytnych autorytetów. Tylko nieliczni osiągali stopień magistra. Zazwyczaj udawało się to co piątemu studentowi. W 1590 roku Marcin uzyskał upragnione magisterium i od tej pory bez reszty poświęcił się sprawom nauki. Jego kariera akademicka była błyskotliwa. Piastował urząd Dziekana Wydziału Filozoficznego, następnie Dziekana Wydziału Teologicznego i wicekanclerza Akademii. Rektorem jednak nigdy nie był. Poczet rektorów Akademii Krakowskiej jest znany badaczom od lat, nie ma więc mowy o pomyłce. Niestety, ta nieprawdziwa informacja jest jednak często powielana przez wadowickich historyków, wprowadzając tym samym niepotrzebne zamieszanie do biografii słynnego wadowiczanina.
Tym niemniej z pewnością możemy podkreślić, że Wadowita był pierwszym mieszkańcem Wadowic, który zrobił karierę nie tylko w Polsce, ale także poza jej granicami. Doktorat uzyskał w Rzymie u jezuitów, a jego błyskotliwość podziwiał sam Ojciec Święty Klemens VIII. Papież miał ponoć stwierdzić: „U Wadowity wiedza anielska, głos diabelski, a zwyczaje chłopskie”. Z kolei w 1608 roku z uwagą przysłuchiwał się dyspucie z udziałem Wadowity przyszły król Władysław Waza. Wadowita pozostawił po sobie 10 dzieł drukowanych. Były to (tłum. Ks. Grzegorza Babiarza, Pisma teologiczne Marcina Wadowity (1567-1641), w: Wadowice, Siedem wieków historii, red. T. Graff, Kraków 2009, ss. 94-96):
Wiadomo też, że przynajmniej 20 drukowanych traktatów z XVII wieku wymienia Marcina Wadowitę jako kierownika dysput akademickich. Do innych zasług na polu nauki należy ponadto dodać komentarz, jaki nasz akademik wygłosił analizując na swoich wykładach dzieła siedmiogrodzkiego reformatora Jana Hontera. W życiu prywatnym Wadowita zachowywał się nierazz rubasznie i z humorem. Potrafił wieść spory z innymi akademikami, jak również krzyknąć do jezuity: „Ustąp jezuita, tu siądzie Wadowita!”. Miał dystans do zajmowanego przez siebie stanowiska zauważając, że składane mu wyrazy szacunku, to nie jego zasługa, ale stroju, który ma na sobie: „Dzięki panie aksamicie – dla Ciebie część – nie Wadowicie”. Profesor był ponadto miłosiernym człowiekiem. Mimo sporów jakie wiódł z protestantami w 1598 roku wybawił od niechybnej śmierci z rąk krakowskich studentów ariańskiego teologa Fausta Socyna. Wstawiał się także za kalwińskimi złotnikami. Całe życie utrzymywał kontakt z rodzinnym miastem. Umierając 27 lub 28 stycznia 1641 roku pozostawił testament, w którym zapisał m.in. borkarnę, czyli stypendium dla młodzieży wadowickiej, a także uposażył miejscową szkołę i szpital. Jak mówi tradycja Wadowita, był powszechnie kochany, a po jego śmierci ponoć cały Kraków wyległ na ulice, chcąc pożegnać tak znakomitego uczonego i Polaka. Najstarsze jego portrety, pochodzące jeszcze z XVII wieku można oglądać w auli Collegium Maius UJ i w krużgankach klasztoru karmelitów „Na Piasku” w Krakowie.
Bibliografia:
Słownik Polskich Teologów Katolickich, IV, Wwa 1983 374-376; G. Babiarz, Pisma teologiczne Marcina Wadowity [w:] Wadowice – siedem wieków historii, red. T. Graff, Kr 2009 91-102; T. Graff; Marcin Wadowita - wybawca arianina Fausta Socyna: portret miłosiernego profesora w dobie srebrnego wieku [w:] Miłosierdzie – teoria i praktyka życiowa, red. P. Nowakowski, W. Szymborski, Kr 2009 281-295; Idem, Intelektualiści w otoczeniu Marcina Wadowity, [w:] Wadowice – siedem wieków historii, Kr 2009 67-90; Idem, Wadowiczanie w Krakowie. Kariera akademicka i kościelna Marcina Wadowity i jego poprzedników, „Analecta Cracoviensia”, 43(2011) 85-97; Idem, O zapomnianym wadowiczaninie, nieznanym portrecie Marcina Wadowity i wadowickim pochówku księżniczki piastowskiej, „Wadoviana”, 14 (2011) 189-201; Idem, Professor Marcin Wadowita (1567-1641), an Example of a Brilliant Academic Career in Old Kraków „Mesto a dejiny”, R.1, cz.1-2 (2012) 79-89; Marcin Wadowita (1567-1641). In Universitate Collegii Maioris Proffessor, Wadowice 2001; Nowożytne portrety profesorów Akademii Krakowskiej w zbiorach Collegium Maius, red. A. Jasińska, Kr 2010 150-158; A. Strojny, Portret Marcina Wadowity (ok. 1567-1641). Przyczynek do biografii profesora, „Wadoviana”, 2 (1998) 21-30; B. J. Wanat, Marcin (Campius) Wadowita (1567-1541), [w:] Złota Księga Papieskiej Akademii Teologicznej, red. S. Piech, Kr 2000 250-254; Idem, Marcin Wadowita (1567-1641), „Wadoviana”, 5 (2000) 92-99.
Strona internetowa powstała w ramach projektu "Mecenat Małopolski", który jest realizowany przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego. Wszystkie prawa zastrzeżone.